II Bieg o Złota Kaczkę w Toszku odbyła się w scenerii pięknej słonecznej pogody z lekkim północno-wschodnim i wschodnim orzeźwiającym wiaterkiem. Były to dla mnie pierwsze zawody w tym roku o dystansie powyżej 5km. Sama trasa biegu została wyznaczona w większej części na obrzeżach Toszka, z startem jak i metą znajdująca się najprawdopodobniej w XII wiecznym urokliwym zamku.
Pierwsze zawody z trasą 8 km w tym roku dał mi swe znaki i to nie tylko że to dłuższy dystans, ale przede wszystkim iż ukształtowanie terenu - przewyższenia zaskoczyły mnie nie mile zwłaszcza ostre i długie podejścia których było kilka na trasie, Spadki terenu nie pomogły mi ustabilizować tętna i oddechu co odbiło się na moim wyniku.
Poza tym zaskoczeniem jestem bardzo dumny z siebie, iż mogłem pokonać tę mimo wszystko piękną krajobrazowo trasę!
...a teraz trochę mnie :)